Dzisiaj pochwalę się...
zaloguj
Po perypetiach z połżeniem blachodachówki (wybraliśmy antracytową Murano), przyszła kolej na tynki wewnętrzne i elewację. Te dwie ekipy po raz pierwszy wybierałam na podstawie opinii w necie, a nie po zanjomości. Także nogi uginały nam się ze strachu jak nie wiem co.
Ale mój strach był niepotrzebny. Tynki wewnętrzne powierzyliśmy firmie SAIN Budownictwo z okolic Sochaczewa. Mistrzostwo. Dodatkowo Pan przekonał mnie (i słusznie) do ocieplenia dachu pianą. I też nam usługę wykonał. Jest super.
Kolejna firma, tym razem od ocieplenia i elewacji (i jak się okazało również wielu innych pomocnych usług), to BCS z Żelazowej Woli. Coś wspaniałego. Ileż pomocy i wiedzy otrzymaliśmy od tych Panów, to głowa mała. Na każdym etapie budowy. Fachowcy, po prostu. Przy okazji Panowie będą nam montować również kominek. Zaufanie to podstawa.
Także pozostały nam tylko wylewki i bierzemy się za wykończenia. A wylewki za dwa tygodnie.
Komentarze